czwartek, 10 lipca 2014

Miriam Elia, Ezra Elia "Dziennik Edwarda Chomika 1990-1990"

Cześc. Jestem chomik. A raczej Edward Chomik. A jako że jestem tylko chomikiem opowiem wam najbardziej niesamowitą historię w waszym życiu. Moją historię. Jako że jestem tylko chomikiem nic nie będzie już takie jak kiedyś.

Często - w życiu Mola książkowego - lub rzadziej - jeśli ktoś sporadycznie sięga po książki - jest tak, że czytając jakąś historię się wzruszamy. Nierzadko ciężko nam powstrzymać łzy. Nieszczęścia innych ludzi (nieszczęśliwa miłość, nieszczęście gdy pozostaną tylko lody truskawkowe... nieszczęśliwa miłość jest chyba tym najlepszym przykładem) często z różnych powodów bolą nas jakby były naszymi.

Chociaż nie lubię liczb, w tej recenzji muszę przedstawić ich kilka, aby można było zrozumieć, albo właśnie wręcz przeciwnie, co mnie urzekło w tej książeczce. Ludzie zwykle czytają opasłe tomiska bo wierzą, że tylko w takich książkach autor potrafi zawrzeć game przeróżnych uczuć, poczynając od tych podstawowych czyli szczęścia, smutku, przygnębienia poprzez euforię, szaleństwo czy miłość. Z jednej strony ciężko przyjąć do wiadomości, że coś co ma mniej niż 100 stron może cokolwiek zmienić w naszym życiu, ale kiedy spotkamy książkę, która ma 95 stron w tym w połowie to obrazki zaczynamy doceniać piękne, małe rzeczy.

14.33
Strajk głodowy trwa już od dwóch minut. Jestem silny i zdeterminowany.
14.36
Już pięć minut. Zaczynam się czuć słabo.

Książeczka ma charakter bardzo filozoficzny, ale jednocześnie bawi i rozśmiesza. Edward ma ducha filozofa i rewolucjonisty z czego zwykle wychodziły przedziwne rzeczy. Wydawałoby się, że to kolejna książka z obrazkami dla najmłodszych czytelników, ale prawdę mówiąc jest bardziej zaadresowana do młodzieży. Porusza tematy, które napewno nurtują niejednego nastolatka czy nawet dorosłego. Śmieszna filozofia przeplatana obrazkami na początku wydaje się komiczna, ale jakby się nad tym głębiej zastanowić...

"-Czasem widzę, jak godzinami przesiadujesz zwinięty na parapecie. Powiedz, jesteś naćpany?"
Monolog Edwarda do Kota.


Chciałoby się naprawdę wiele zapamiętać z tej książki i pisać o niej i dyskutować, ale boję się, że przy tak małej ilości treści mogłabym napisać za dużo. Mimo wszystko serdecznie polecam tę książeczkę bo naprawdę warto! Życie tak kruchutkiej istotki jaką jest chomik powinien nam na wstępie uświadomić, jacy sami jesteśmy słabi. Bo prawdę mówiąc niewiele się od nich różnimy. Jesteśmy zniewoleni zwykle przez samych siebie, przez swoje przyzwyczajenia czy otoczenie. Tak jak Edward Chomik.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz